Dziś, jakby ktoś nie wiedział jest Blue Monday. Tak w skrócie – najbardziej depresyjny dzień w roku. No jeszcze trochę sobie potrwa do tej 12.
Dowiedziałem się o jego istnieniu w szkole. Idealne święto dla EMO. Niech żyletki pójdą w ruch. Co do mnie, to gdyby mi nikt tego nie powiedział, to bym nie zauważył. Na mnie nie działa. No skoro już sie czepiać tych dni to mam powód: urodziłem się w Światowy Dzień Walki z Depresją. Wszystko można podciągnać pod ten tok rozumowania jak sie dobrze pokombinuje.
Na koniec pozostaje mi życzyć milego dnia :P. Jako, że tego nie pozostało zbyt dużo to i następnego. A kto wie, może i nawet tygodnia…
Ah, że też wcześniej nie widziałam tego posta :P.
Dołączyłabym się do życzeń i w ogóle :P.
"Niech żyletki pójdą w ruch." Bosko :D.
A dziś Światowy Dzień Walki z Depresją, więc wszystkiego najlepszego! 😀